65. rocznica uchwalenia Deklaracji Praw Człowieka
Dziś przypada 65. rocznica podpisania przez ONZ Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Deklaracja miała gwarantować to, co wynika z godności każdego człowieka. Dziś pytamy o jej aktualność, zwłaszcza, że niektóre przepisy we współczesnej interpretacji stają się orężem w walce z prawami człowieka.
Deklaracja została przetłumaczona na 360 języków. Poprzez jednoznaczne przypomnienie norm i wolności opartych na prawie naturalnym miała być punktem odniesienia dla zorganizowanego systemu ochrony praw człowieka. Dzisiaj Deklaracja Praw Człowieka jest rozszerzana o punkty, które sprzyjają rozwojowi cywilizacji śmierci.
– W Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w art. 3 mamy zagwarantowane prawo do życia, w imię „wolności kobiet” jednak wprowadzono prawo do tzw. aborcji. Tam gdzie jest mowa o zawieraniu małżeństwa między kobietą a mężczyzną (art. 16), w tej chwili mówi się o orientacjach seksualnych i prawach homoseksualistów – zaznacza prof. Piotr Jaroszyński.Nie inaczej jest z artykułem 26,. który mówi o pierwszeństwie rodziców w wyborze nauczania dziecka. Jednak i w tym przypadku prawo często mija się z rzeczywistością. Współcześnie mamy np. do czynienia z próbą narzucenia rodzicom posyłania sześciolatków do szkół.
– Dziś również mamy do czynienia z indoktrynacją dzieci przedszkolnych, gdzie poza plecami rodziców wprowadza się tematykę gender jeżeli rodzice sobie tego nie życzą, to nie ma w przedszkolu miejsca dla tych dzieci. Tak wyglądają prawa rodzica i tak wyglądają w rzeczywistości prawa dziecka – zaznacza Stanisław Piotrowicz.Zapisy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka niestety coraz częściej są interpretowane z punktu widzenia ideologii lewicowych. W ten sposób stają się narzędziem wojny cywilizacyjnej.
RIRM