33 tys. kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości
W ciągu roku od wprowadzenia nowych przepisów ponad 33 tys. kierowców straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości. W wypadkach zginęło prawie 400 osób mniej – informuje ,,Gazeta Wyborcza”.
Już od roku obowiązuje znowelizowany kodeks drogowy, zgodnie, z którym za przekroczenie prędkości o 50 km na godz. w terenie zabudowanym kierowca traci prawo jazdy na trzy miesiące.
Poseł Bogdan Rzońca, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury, podkreśla, że to dobra informacja, tym bardziej, że mamy niechlubne miejsce w europejskim rankingu bezpieczeństwa na drogach.
– Idziemy w dobrym kierunku, bo ofiar śmiertelnych w Polsce jest coraz mniej. Te wszystkie działania obecnego ministra infrastruktury, polegające na likwidowaniu miejsc niebezpiecznych – taki system wszedł w życie i tam, gdzie było do tej pory najwięcej wypadków śmiertelnych, tam już minister infrastruktury dedykuje w tym roku duże pieniądze na rozwiązanie tych problematycznych miejsc na ograniczenie prędkości, ale także na budowanie chodników przy np. drogach krajowych – idą w tym kierunku, żeby po polskich drogach można było dobrze jeździć, a piesi i kierowcy mieli jak najlepsze warunki w komunikowaniu się ze sobą. Duże środki finansowe i duża aktywność ministra infrastruktury spowodują, że w przyszłym roku o tej porze będziemy mieć, moim zdaniem, jeszcze lepsze informacje – ocenia poseł Bogdan Rzońca.
Według wstępnych danych od wejścia w życie nowych przepisów do 12 maja 2016 roku doszło do 31,6 tys. wypadków, w których zginęło 2,8 tys. osób. Dla porównania – rok wcześniej było 34,7 tys. wypadków, w których zginęło 3,2 tys. osób.
PAP/RIRM