Warunki pracy w dyskontach są przerażające – brak pracowników, brak chętnych do pracy, niskie wynagrodzenia, wojny cenowe. Te wojny cenowe między Biedronką a Lidlem powodują, że na tym cierpią pracownicy, bo klient, chcąc kupić reklamowany towar po obniżonych cenach, jak go nie dostaje, to ma pretensje nie do prezesa jednej czy drugiej firmy, tylko do pracownika. Nie wspomnę o tym, że skoro sprzedaje się tysiące litrów mleka po obniżonej cenie, to jest dodatkowy wysiłek dla tych pracowników, a w większości są to kobiety – wskazał Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.