W rodzinie jest siła i moc

Z Eleni Tzoką, piosenkarką, autorką książki "Nic miłości nie pokona",
rozmawia Agnieszka Żurek

Decyzja o wzięciu udziału w Pikniku Rodzinnym "Dziękczynienie w Rodzinie" w
Centrum Polonia in Tertio Millennio w Toruniu jest dla Pani także okazją do
zamanifestowania swojego światopoglądu?
– Tak, Piknik jest dedykowany rodzinie, a wszystkie wartości, jakimi się w życiu
kierujemy, wynosimy z domu. To rodzice dają nam drogowskazy, jak należy żyć,
pokazują nam, jak mamy postępować wobec innych ludzi, jak być dobrym
człowiekiem. W rodzinie jest siła i moc. Dzieci pochodzące z domów, w których
dzieje się źle, borykają się potem z różnymi problemami. Rodzina, w której
panuje spokój i która daje poczucie bezpieczeństwa, jest podstawą spokoju także
na całym świecie.

Koncert będzie dedykowany Janowi Pawłowi II. Czy w prezentowanych przez Panią
utworach znajdą się także akcenty dziękczynienia za dar beatyfikacji Ojca
Świętego?
– Tak, oczywiście. W ostatnim czasie odbyło się bardzo wiele koncertów
dziękczynnych, w których brałam udział. Naukę naszego błogosławionego Ojca
Świętego należy studiować wciąż na nowo. Jan Paweł II wygłosił wiele homilii, w
których przekazał nam wszystkie najważniejsze wartości. Pozostaje nam tylko
wcielić jego nauczanie w życie. Kiedy Ojciec Święty był z nami i mówił do nas,
często trudy dnia codziennego nie pozwalały nam tego usłyszeć. Dobrze jest
czasem w ciszy i samotności sięgnąć do nauczania Jana Pawła II. Wiele dobrego
może się wtedy zdarzyć w naszych sercach. Słowa Papieża często sprawiają, że
czujemy się lepiej i staramy się być lepsi. To, co dzieje się wokół nas, często
nas przeraża. Ludziom naszych czasów brakuje pokory, dystansu do wielu spraw,
umiejętności przebaczania.

Jakimi zjawiskami zaniepokoiłby się dzisiaj Jan Paweł II?
– Myślę, że byłby zmartwiony rosnącym poziomem agresji w szkołach, a nawet w
przedszkolach. To zjawisko jest często związane ze złą sytuacją w domu
rodzinnym. Wszystko to, co dzieje się w rodzinie i w szkole, jest połączonym
łańcuchem. Edukacja jest ogromnie ważna i trzeba koniecznie dbać o odpowiednią
współpracę rodziców i nauczycieli, o wzajemną ich solidarność i wspólne
poszukiwanie tego, co najlepsze dla dzieci. Warto zwrócić uwagę także na to, że
dzieci są w szkołach nieraz przeładowane ilością wiedzy, którą mają przyswoić, a
tymczasem nie uczą się życia. Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci nas
słuchają i to, co im przekazujemy, owocuje często w najmniej spodziewanym
momencie. Najważniejsze jest, żeby z dziećmi po prostu być. Dawanie im pieniędzy
czy zabawek w miejsce naszej obecności i miłości nigdy nie przyniesie dobrych
skutków. Gdy dzieciom brakuje miłości, bardzo często popadają w nałogi czy
uciekają w agresję. Najmądrzejsze nawet nauki rodziców nic jednak nie dadzą,
jeśli nie będą poparte ich własnym przykładem. Pamiętam, że jako dziecko bacznie
obserwowałam zachowania rodziców wobec mnie, mojego rodzeństwa, a także wobec
sąsiadów i innych ludzi. I naśladowałam ich. Dziecko trzeba obserwować i zawsze
trzymać rękę na pulsie.

Piknik stanie się okazją do wspólnego spędzenia czasu w gronie rodzinnym i
posłuchania dobrej muzyki. Czy w Centrum Polonia in Tertio Millennio, gdzie
odbędzie się koncert, będzie można także kupić Pani płyty?
– Tak, będzie taka możliwość. Będę także rozdawała autografy. W programie
koncertu przewidziałam wykonanie swoich starych i dobrze znanych przebojów, ale
także utworów z najnowszej płyty "Coś z Odysa" oraz piosenek greckich. Wykonam
także kilka pieśni bardziej refleksyjnych, takich, przy których trzeba się
zatrzymać i zadać sobie pytanie o to, co jest najważniejsze w naszym życiu.
Zaśpiewam także oczywiście utwór "Papieżu Pielgrzymie", który w 1999 roku
skomponował mój menedżer. Repertuar koncertu może być zatem i do tańca, i do
różańca.
 

Dziękuję za rozmowę.