Tajemnica Róży i Michnika

Poeta i eseista Jarosław Marek Rymkiewicz w liście otwartym do Adama
Michnika nazywa go wrogiem wolności. To reakcja pisarza na zabiegi adwokata
Michnika, który zapowiada pozew do sądu w następstwie słów Rymkiewicza o
Michniku i jego ludziach. Rymkiewicz stwierdził bowiem, że są oni (Michnik i
jego ludzie) "spadkobiercami Róży Luksemburg w dziele wynaradawiania Polaków
(oraz wszystkich innych narodów), idei podjętej potem przez Komunistyczną Partię
Polski".

Czy Michnikowi chodzi o dochodzenie prawdy, czy tylko o ukaranie Rymkiewicza?
Raczej o to drugie, gdyż jak zauważył Stanisław Jerzy Lec, "już sam znak
paragrafu wygląda jak narzędzie tortury", a nasze sądy pokazały, że pseudoelity
III RP mogą na Temidę liczyć.
Oczywiście nie chodzi o słowa i prawdę, ale o zniszczenie przeciwnika karami i
kosztami sądowymi, np. pod pretekstem szkodzenia wizerunkowi giełdowej spółki.
Nie chodzi o to, by wroga wepchnąć do celi, ale by pozbawić go majątku i źródeł
utrzymania. Przeciwnik musi wiedzieć, że prawda jest po stronie wielkich
pieniędzy. Gdyby Michnikowi chodziło tylko o prawdę, musiałby wytaczać
dziesiątki procesów, począwszy choćby od 1991 r. po artykule Barbary Spinelli
zamieszczonym w paryskiej "Kulturze": "Michnik jest tylko najbardziej jaskrawym
wyrazem głębokiej dezorientacji duchowej, jaka opanowała elitę intelektualną.
(…) Elitę, która jest dzieckiem komunizmu, której brak punktów odniesienia w
przeszłości i która siłą rzeczy należy po części do albumu rodzinnego Bieruta,
Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego".
Jak twierdzi Jadwiga Staniszkis w książce "Postkomunizm", aż 82 proc. obecnych
elit należało do grup w PRL uprzywilejowanych. Należeli do nich rodzice Adama
Michnika: ojciec Ozjasz Szechter – były działacz Komunistycznej Partii
Zachodniej Ukrainy i tłumacz dzieł Marksa; matka – autorka podręczników historii
dla nauczycieli i uczniów; brat – stalinowski sędzia, mający na sumieniu kilka
wyroków śmierci na polskich patriotach. Michnik interesował się historią i jak
wspominał, fascynowała go m.in. Róża Luksemburg. Po wyjściu z więzienia podjął
nawet pracę w zakładach wytwórczych lamp elektrycznych i rtęciowych imienia Róży
Luksemburg.
"Ten dzisiejszy Michnik to totalitarysta" – pisał Stefan Kisielewski. "Demokratą
jest ten, kto jest po mojej stronie. Kto ze mną się nie zgadza, jest faszystą i
nie można mu podać ręki. A tylko Michnik wie, na czym polega demokracja i
tolerancja. On jest tutaj sędzią, alfą i omegą" – tak pisał Kisiel krótko po
swoim słynnym "Abecadle Kisiela", w którym Michnik wspominany był jeszcze jako
człowiek "bardzo odważny, z charakterem". No ale wtedy nie było jeszcze
wspólnych biesiad w Magdalence z Kiszczakiem i Okrągłego Stołu, po których
Michnik dołączył do "swojego albumu" i Kiszczaka, i Jaruzelskiego. A gdyby
Kisiel powiedział to dziś…
Jarosław Marek Rymkiewicz dziwi się, że Michnik chce z nim walczyć za pomocą
sądów, a nie w dyskusji i polemice. A po co miałby to robić, skoro niezależne
sądy udowodniły, że swoimi wyrokami potrafią doskonale zastąpić polityczny
dyskurs? Przekonał się o tym prof. Andrzej Zybertowicz skazany na zapłatę 10
tysięcy złotych za słowa: "Adam Michnik wielokrotnie argumentował: ja tyle lat
siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację". Profesor Andrzej Nowak został z
kolei zmuszony do przeprosin za słowa pod adresem "Gazety Wyborczej", która
wmawia Polakom, że "polskość to nie ofiara, tylko oprawca, coś, czego trzeba się
wstydzić i od czego trzeba się odciąć", podobnie jak Rafał Ziemkiewicz za słowa,
że Michnik: "robił wszystko, abyśmy nawet nie poznali nazwisk komunistycznych
zbrodniarzy". Z Michnikiem problemy prawne mieli także: Jerzy Targalski, Tomasz
Sakiewicz, Jarosław Gowin, Wojciech Wierzejski. Sądy są bardzo wyrozumiałe dla
argumentów wysuwanych przez prawników Michnika i Agory SA. Nic dziwnego, bo
korporacje prawnicze i dziennikarskie III RP także są w dużym stopniu
spadkobiercami Róży Luksemburg.
Jarosław Marek Rymkiewicz woła do Michnika: "Adamie! Co się z Tobą stało?
Więźniu z ulicy Rakowieckiej – na czym polega tajemnica Twojej przemiany? Jaki
dramat duchowy, jaka ponura tragedia ukrywa się za tą przemianą? Jaki jest powód
tej strasznej duchowej klęski, mój (niegdyś) drogi przyjacielu?". Powód jest
jeden. Jarosław Marek Rymkiewicz stał się wrogiem Michnika, gdyż wszedł w skład
komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Wcześniej też
nie krył poparcia dla obu braci Kaczyńskich. A wrogowi się tego nie daruje.
Swoją drogą, ciekawy byłby ten proces Michnik kontra Rymkiewicz. Świadkowie
każdej ze stron mogliby powoływać się na różne źródła. W poprawnej politycznie
internetowej Wikipedii Róża Luksemburg to obrończyni polskości i kultury
polskiej pod zaborami, przedstawiana nawet jako "gorąca obrończyni pluralizmu,
wolności poglądów i prasy", nie mówiąc o jej sprzeciwie wobec leninowskiego
bolszewizmu. W "Wielkiej Encyklopedii PWN" z 1996 roku Róża Luksemburg nie jest
już taka "propolska", bo głosiła hasła o polskiej utopijnej niepodległości.
Z Adamem Michnikiem jest podobnie jak z Różą Luksemburg. Bohater walki z komuną
staje po stronie swoich dawnych prześladowców. Rymkiewicz zaś, a wraz z nim
wielu innych, zastanawia się, co kryje się za tą jego przemianą.
 

Wojciech Reszczyński

Autor jest komentatorem Programu III Polskiego Radia.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl