Santo subito Szedł od człowieka do Boga

Z ks. abp. Stanisławem Gądeckim, metropolitą poznańskim, rozmawia Mariusz
Kamieniecki

Księże Arcybiskupie, kapłan ze swej natury powołany jest, by uświęcał innych
i sam dążył do świętości. Można powiedzieć, że to pouczenie Soboru Watykańskiego
II w szczególny sposób odnosi się do Jana Pawła II?

– Ojciec Święty w posynodalnej adhortacji apostolskiej "Pastores dabo vobis"
napisał, że: "Sprawą podstawową w życiu kapłana jest więź z Jezusem Chrystusem,
Głową i Pasterzem. Kapłan uczestniczy bowiem w sposób specyficzny i wiarygodny w
konsekracji-namaszczeniu oraz w misji Chrystusa". Te słowa są nie tylko częścią
nauczania, ale są odzwierciedleniem życia Jana Pawła II. Życie Sługi Bożego
dowodzi, że otwartość kapłańskiego serca na Boże natchnienia przynosi wspaniałe
owoce w postaci osobistej świętości. Komunia z Bogiem – umacniana przez modlitwę
– była dla Ojca Świętego widocznym źródłem świętości i jego duszpasterskiego
owocowania, o czym wspomniał w książce "Dar i tajemnica": "Kapłan winien być
przede wszystkim człowiekiem modlitwy, przekonanym, że czas przeznaczony na
bliski kontakt z Bogiem jest czasem najlepiej wykorzystanym, ponieważ wspomaga
nie tylko jego samego, ale i pracę apostolską". W przekonaniu Papieża
osiągnięcie osobistej świętości przez kapłana jest nie tylko możliwe, ale
konieczne, ponieważ jak nauczał: "Tylko kapłan święty może stać się w
dzisiejszym, coraz bardziej zsekularyzowanym świecie przejrzystym świadkiem
Chrystusa i Jego Ewangelii. Tylko w ten sposób kapłan może stawać się dla ludzi
przewodnikiem i nauczycielem na drodze do świętości, a ludzie – zwłaszcza ludzie
młodzi – na takiego przewodnika czekają". Ufam, że przykład świętości życia i
ofiarnej duszpasterskiej pracy Jana Pawła II będzie ciągle dla roztropnych
kapłanów inspiracją do wchodzenia na szczyty osobistej doskonałości poprzez
wierną służbę Kościołowi.

W czym, zdaniem Księdza Arcybiskupa, tkwiła wyjątkowość Jana Pawła?
– O tej wyjątkowości zadecydowała Jego natura oświecona łaską. W podejściu do
ludzi i wydarzeń – był przede wszystkim filozofem. I to nie filozofem
książkowym, ale filozofem ze swej natury; z krwi i kości. W Jego pontyfikacie
spełniło się starożytne marzenie Platona, zrodzone w IV w. przed Chrystusem:
świat rządzony przez prawdziwego filozofa, według filozofii rzeczy ludzkich. O
ile jednak próby realizacji marzenia Platona zazwyczaj kończyły się
niepowodzeniami, tym razem, filozofia rzeczy ludzkich – ubogacona światłem
Ewangelii – wydała swoje dojrzałe, piękne, duchowe owoce. Prawdopodobnie Jego
natura sprawiła, że w prowadzeniu ludu Bożego Jan Paweł II stosował "drogę
wstępującą"; szedł od człowieka do Boga.

Żaden z papieży nie wyniósł na ołtarze tak wielu świętych, jak Jan Paweł II.
Co Ojciec Święty chciał nam przez to powiedzieć?

– Rzeczywiście, spośród ok. 7 tysięcy osób wyniesionych do tej pory na ołtarze
prawie 2 tysiące dostało się tam za przyczyną Jana Pawła II. Beatyfikacje i
kanonizacje Papieża Polaka miały ukazać wiernym przykłady chrześcijańskiego
życia. W ten sposób dowodził On, że realizacja trudnych wymagań Ewangelii jest
możliwa także dzisiaj, gdyż wielu świętych i błogosławionych ogłoszonych przez
Sługę Bożego żyło w czasach nam współczesnych. Pozostając wierny wymogom prawa
kanonicznego, Jan Paweł II zabiegał o sprawny przebieg procesów beatyfikacyjnych
i kanonizacyjnych, przyczyniając się do znacznego powiększenia katalogu świętych
Kościoła katolickiego. Taka postawa miała umacniać w sercach ludzi wierzących
przekonanie, że świętość nie jest rzeczywistością zarezerwowaną dla niewielu,
ale że jest ona powołaniem wszystkich i jest proponowana każdemu człowiekowi.

Które ze wspomnień związanych z Papieżem Polakiem jest Księdzu Arcybiskupowi
szczególnie bliskie?

– Wiele razy Pan Bóg pozwolił mi spotkać się z Janem Pawłem II, ale
najmocniejsze było pierwsze spotkanie. Moment wyboru Papieża. Będąc wtedy na
studiach, znalazłem się na placu św. Piotra. To, co się wówczas stało, dla
Kościoła było oddechem nadziei. Kościół poczuł bliskość swojego Pasterza.
Zauważył – w Jego osobie – autentyczne, urzekające piękno chrześcijaństwa. Dla
Polski był to początek drogi od niebytu politycznego do wolności. Nasza
Ojczyzna, całkiem nieznana poza Europą, znalazła się w jednym momencie na ustach
wszystkich. Dzięki Janowi Pawłowi II dzisiaj mało kto nie zna Polski.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl