Raport komisji Millera? – Sprawdzam

"Nasz Dziennik" ujawnia: Komputerową symulację ostatniej fazy lotu
tupolewa, stworzenie cyfrowego modelu maszyny i zbadanie mechanizmu utraty
części skrzydła przewiduje projekt badawczy grupy naukowców z Politechniki
Gdańskiej i Instytutu Maszyn Przepływowych PAN.

Naukowcy powołują się na amerykańskie badania, podczas których symulowano
odpadnięcie skrzydeł samolotów DC-7 i Lockheed Constellation. Wynika z nich, że
proces ten w sposób istotny zależy od sił aerodynamicznych. I prawdopodobnie nie
polega na prostym ścięciu skrzydła przez słup (w USA chodziło o słup
radiolatarni). Raczej, po ścięciu słupa przez skrzydło, samolot propaguje się
dalej, ale na skutek osłabienia konstrukcji skrzydła przez uderzenie następuje
"ukręcenie" jego końcówki przez siłę nośną. Analiza filmu dokumentującego
eksperyment z DC-7 pokazuje, że końcówka skrzydła odpada około 20 metrów za
miejscem kolizji. Grupa fizyków i inżynierów z Gdańska ma jeszcze inne
podejście. Samolot i jego skrzydło mają być traktowane integralnie. Analiza
obejmuje lot samolotu i jego części, zarówno przed, jak i po ewentualnym urwaniu
końcówki skrzydła. Jest to o tyle ważne, że możliwy lot panelu skrzydła istotnie
zależy od założonego stanu, np. momentu pędu w chwili początkowej. "W naszej
analizie punktem wyjścia jest stan skrzydła tuż przed brzozą. A więc nie robimy
żadnego konkretnego założenia co do stanu już po jego oderwaniu – stan taki
wytworzy się samoistnie na skutek procesu oddziaływania skrzydło – drzewo" –
pisze prof. Marek Czachor w uzasadnieniu wniosku o grant na obszerny projekt
badawczy. Grupa składa się z przedstawicieli czterech wydziałów Politechniki
Gdańskiej i trzech zespołów badawczych Instytutu Maszyn Przepływowych PAN.
Zespół liczy 15 pracowników naukowych i co najmniej drugie tyle
współpracowników. Wysokość grantu to 4 mln 780 tys. złotych. To niedużo, biorąc
pod uwagę czas i rozmach projektu. Ma trwać dwa lata i obejmować komputerową
pełną symulację ostatniej fazy lotu. Aby całość spełniała surowe wymogi
rzetelności, naukowcy postanowili stworzyć cyfrowy model maszyny, a także
wykonywać badania na drugim Tu-154M o numerze 102. Liczą też, że prokuratura
wojskowa udostępni im nieobjęte tajemnicą materiały, w tym kopie plików zapisów
rejestratora parametrów lotów i innych danych pozyskanych przez śledczych w
Rosji.

Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" płk Zbigniew Rzepa z Naczelnej
Prokuratury Wojskowej, możliwe jest udostępnienie czy wgląd w dokumenty, o
których wspominał prof. Czachor na podstawie art. 156, par. 5 kodeksu
postępowania karnego, ale musi się pojawić formalny wniosek w tej sprawie, pismo
procesowe, którego adresatem będzie Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Jeśli taki wniosek wpłynie, o dostępie do materiałów zdecyduje prokurator
prowadzący sprawę.

Piotr Falkowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl