PFRON nie dołoży do auta

Kiedy rodzice niepełnosprawnych dzieci z terenów wiejskich otrzymają wyrównanie dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych – nie wiadomo. W tym roku gminne ośrodki pomocy społecznej miały do dyspozycji dla nich jedynie połowę środków na wyprawki szkolne. PFRON czeka na decyzję ministerstwa pracy. A resort w tej kwestii milczy. Pewne jest tylko to, że 9 tys. osób niepełnosprawnych nie będzie już mogło starać się o dofinansowanie z Funduszu na zakup samochodów. Bo ten na początku marca znienacka zlikwidował program, który takie rekompensaty przewidywał.

„Jeżeli 2-letnie niewidome leżące dziecko z porażeniem 4-kończynowym spastycznym i padaczką, które prawie codziennie dojeżdża na rehabilitację po 16 km w jedną stronę, a kilka razy w roku na operację oczu (660 km w jedną stronę), nigdy nie korzystało z programu PFRON, to ja nie wiem, dla kogo były te auta” – pisze jedna z matek.

– Bez samochodu jesteśmy unieruchomieni, nie ma mowy o wyjazdach do lekarza czy na rehabilitację – twierdzi Genowefa Grzelak z Brzezin, matka 21-letniego syna z trisomią 21.

To tylko niektóre przykłady z doświadczeń zrozpaczonych rodziców. Program „Sprawny dojazd” gwarantował osobom niepełnosprawnym, w tym również dzieciom i młodzieży, którym zalecana jest rehabilitacja, rekompensatę z tytułu zakupu samochodu osobowego oprzyrządowanego lub też dopłatę do kosztów uzyskania prawa jazdy kategorii B. Można się było ubiegać nawet o 28 tys. złotych. Rocznie o to wsparcie starało się nawet 9 tys. osób. Program miał być realizowany przez wszystkie oddziały PFRON do końca tego roku. Ale już na początku marca Fundusz go zlikwidował. – Mieliśmy problemy z pozyskaniem pieniędzy na realizację tego programu – tłumaczył Tomasz Leleno, rzecznik PFRON, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Nie potrafił jednak powiedzieć, czy program zostanie wznowiony.

To nie jedyne utrudnienie, jakie niepełnosprawnym szykują urzędnicy. W tym roku szkolnym Fundusz w znaczny sposób ograniczył pulę pieniędzy na realizację innego programu adresowanego do niepełnosprawnych dzieci. Chodzi tu o program „Uczeń na wsi”, realizowany przez gminne ośrodki pomocy społecznej. W niektórych niedoszacowanie było tak duże, że placówki mogły zrealizować jedynie 42 proc. wszystkich złożonych wniosków.

Dofinansowanie w ramach tego programu obejmuje m.in. zakup środków dydaktycznych, uczestnictwo w zajęciach mających na celu podniesienie sprawności fizycznej lub psychicznej (w tym wakacyjne obozy rehabilitacyjne), refundację kosztów związanych z dostępem do internetu, kursów doszkalających w zakresie programu nauczania i kursów językowych.

PFRON złożył już wniosek o przesunięcie środków – 40 mln zł – do ministerstwa pracy. – Jeżeli resort się na to zgodzi, nie będzie problemów z wyprawką szkolną dla niepełnosprawnych uczniów z terenów wiejskich – zapewnia Tomasz Leleno.

Ale czy się zgodzi? Mimo licznych prób nie udało się nam uzyskać takiej informacji w resorcie. PFRON też nie deklaruje jednoznacznie, że dzięki przesunięciu środków uda się wyrównać różnice w niedofinansowaniu programu w ośrodkach pomocy społecznej. Zapewnia jedynie, że nie zmienią się zasady przyznania dotacji. Wniosek będzie trzeba złożyć do 30 września każdego roku w urzędzie gminy, która kieruje go do centrali PFRON w Warszawie. PFRON zwraca pieniądze na podstawie przedstawionych rachunków w dwóch transzach: pod koniec stycznia i czerwca. Warunkiem uczestnictwa w programie jest ważne orzeczenie o niepełnosprawności lub orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, rozpoczęcie nauki lub jej kontynuowanie i stałe zameldowanie na terenie gminy.

– Najlepiej byłoby, gdybyśmy mieli te pieniądze jeszcze przed wakacjami. Z doświadczenia wiem, że rodzice potrzebują trochę czasu, by taki wniosek napisać – powiedziała nam Alicja Napurko, kierownik GOPS w Starych Babicach koło Warszawy. – Będziemy cierpliwie czekać na obiecane pieniądze. Czy jednak je dostaniemy? W ubiegłym roku szkolnym PFRON deklarował, że otrzymamy pełna pulę, ściął ją prawie o połowę. Czy teraz historia się nie powtórzy? – pyta pracownik GOPS w Oleśnicy (woj. świętokrzyskie).

Przed dwoma laty gmina złożyła do PFRON wniosek na zakup autobusu, który dowoziłby dzieci do szkoły. Fundusz pieniędzy wtedy nie dał.

Sceptycznie do obietnic Funduszu podchodzą sami rodzice. – Nie chciałabym w tym roku znów liczyć na coś, co się może nigdy nie spełni. To, czy będzie mnie teraz stać na wyprawkę dla dziecka, okaże się w praktyce – twierdzi Czesława Balwierczyk, matka niepełnosprawnego dziecka.


Anna Ambroziak
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl