Pamiętają o zamordowanych policjantach
Rodziny polskich policjantów – ofiar zbrodni katyńskiej, nie pozwolą, by propaganda rosyjska przysłoniła prawdę o losach ich bliskich. Stowarzyszenie „Rodzina Policyjna 1939 r.”, które już od 19 lat walczy o przywrócenie pamięci o poległych na Wschodzie oficerach, wczoraj przy Grobie Policjanta Polskiego w Katowicach ponownie złożyło hołd zamordowanym.
– Teraz, gdy obecne władze Federacji Rosyjskiej próbują fałszować historię, musimy wołać raz jeszcze: dosyć zakłamania historii, dosyć poniewierania godności naszych bliskich, dosyć haniebnej propagandy i prowokacji ze strony władz rosyjskich – mówiła Maria Nowak, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939 r.”. Jak zaznaczyła, dziś nie powinno mówić się o samym Katyniu, bo Katyń, Charków, Miednoje spinają się w jedną klamrę „mordu katyńskiego”. Także uczestniczący w uroczystościach Andrzej Matejuk, komendant główny policji, podkreślał istotę pamięci i świadectwa o wydarzeniach z 1939 roku. – Dziś, budując cmentarze i wznosząc pomniki pamięci na rosyjskiej i ukraińskiej ziemi, czynimy to nie po to, żeby przeszłość dzieliła nasze narody, ale po to, by oddać hołd pomordowanym i po to, by pamięć o ich cierpieniu była niemilknącym ostrzeżeniem – mówił. Jak zauważył szef policji, policjanci II RP mieli zostać nie tylko zabici, ale i wykreśleni z pamięci. – Wyrażam ogromny szacunek, że nie ulegliście próbom nacisku, nie zgodziliście się na wymazanie z kart historii Polski tych tragicznych dla was i waszych rodzin wydarzeń – powiedział Matejuk do rodzin zamordowanych policjantów.
W czasie II wojny światowej zginęło lub zostało zamordowanych ok. 13 tys. spośród 36 tys. polskich funkcjonariuszy policji. Znajdujący się w Katowicach Grób Policjanta Polskiego jest miejscem symbolicznym, w którym – jak zauważyła Maria Nowak – rodziny policyjne przypominają sobie „ostatnie pożegnania ojców, dziadków, ich ostatnie słowa, uściski i pocałunki na do widzenia”.
MA