Jeśli reaktor, to geotermiczny

Bezpieczeństwo to bardzo ważny problem, nie tylko państwowy. To oczywisty problem każdego obywatela. Dotyczy to również bezpieczeństwa energetycznego.

Polacy nie muszą prosić Unii Europejskiej o bezpieczeństwo energetyczne, to UE powinna prosić Polskę o to bezpieczeństwo. My mamy węgiel, ropę, gaz, do tego możemy mieć energię geotermiczną (i geotermalną jako rodzaj tej energii), energię z biomasy, słońca, wiatru i z wody w rzekach. Przy tym energii z węgla wystarczy nam na ponad tysiąc lat, a energii geotermicznej na okres znacznie dłuższy. Ta właśnie energia powinna zapewnić nam, naszym dzieciom i wnukom bezpieczeństwo energetyczne. Dzięki pracy nieżyjącego już prof. dr. hab. inż. Juliana Sokołowskiego, prof. dr. hab. inż. Jacka Zimnego i prof. dr. hab. inż. Ryszarda Kozłowskiego czytelnicy „Naszego Dziennika” o tym wiedzą. Nie wiedzą jednak tego inni Polacy i trzeba im o tym mówić. Trzeba to też mówić młodzieży, bo nasze kolejne rządy chcą rozwijać energetykę wiatrową, jądrową, a kopalnie węgla chcą likwidować lub sprzedawać.

Wiatr nie zapewni nam potrzebnej ilości energii, a ponadto energia wiatrowa jest droga. Jeśli chodzi o energię jądrową, to mamy w Polsce znakomite warunki, by korzystać z taniej energii, wielkiego i bezpiecznego dla nas reaktora jądrowego, jakim jest Ziemia, planeta, na której żyjemy – mowa oczywiście o energii geotermicznej. Zaletami tej energetyki są niskie koszty energii, własne wielkie zasoby, brak odpadów i szkodliwych emisji, rozproszona forma niewymagająca dalekich przesyłów i niezagrażająca wielkimi awariami. Ponadto pobudza ona aktywność zawodową towarzyszącą instalacjom geotermalnym, np. w lecznictwie i rekreacji.

Nasze kolejne rządy uważają, że lepiej będzie przeznaczyć wielkie środki finansowe, których nam coraz bardziej brakuje, i zbudować przy pomocy przyjaciół z Zachodu mały reaktor jądrowy – niebezpieczny w dobie terroryzmu – który da energię za kilkanaście lat, a więc dopiero naszym dzieciom.

Społeczeństwo Łodzi jest bardzo zainteresowane geotermią. Pytają o nią członkowie stowarzyszeń i wspólnot mieszkaniowych. Zaczęło się to od wizyty w naszym mieście właśnie krakowskich profesorów, którzy pokazali nam projekty instalacji geotermalnych dla nas zaprojektowanych. Myśl ta przebija się bardzo wolno.

Dziś wielkie znaczenie mają dla nas dwa przedsięwzięcia. Pierwsze to instalacja geotermalna w Toruniu, której budowa szybko wykaże, że można mieć tanią i czystą energię, i że to się opłaca. Drugie przedsięwzięcie to odwiert badawczy na Politechnice Łódzkiej, który pozwoli uściślić opracowane prognozy zasobów i da informację o wydajności ujęć z poszczególnych głębokości, o temperaturze i zasoleniu miejscowych wód.

Pierwszy odwiert na politechnice ma być wykonany w 2009 roku, ale wymaga to dobrej współpracy władz uczelni i urzędu miasta, a ponadto dofinansowania głównego geologa kraju i ministra środowiska, którzy jak dotąd odmawiali wsparcia tego jakże ważnego dla łodzian zamierzenia. Gorąca woda z głębokości ponad 4 tys. metrów będzie zasilała elektrownię, ogrzeje budynki politechniki i zasili kompleks obiektów sportowo-rekreacyjnych. Powstanie też centrum naukowo-dydaktyczne wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych. Już w tej chwili jest wybudowana hala maszynowni w Instytucie Maszyn Przepływowych Politechniki, są węzły cieplne, sterownia dla siłowni geotermalnej z przyłączami.

Ale mieszkańcy chcieliby mieć sami wymierną korzyść ze swoich gorących wód. To jest zasadniczy problem. Na pomoc rządu i Sejmu RP nie można liczyć. Będzie dobrze, jeśli nie wystąpią dodatkowe przeszkody. Władze miasta też nie wykazują inicjatywy. Pozostaje więc zorganizować się i utworzyć np. spółkę, zdecydować się na odpowiedni rodzaj akcjonariatu, pozwalający na uzyskanie wkładu własnego na inwestycję. Sprawa jest jednak trudna m.in. z tego względu, że liczba członków takiej spółki powinna wynosić kilka tysięcy. Wtedy wkład własny nie będzie przekraczał możliwości łódzkich rodzin. Taka też liczba rodzin powinna być zasilana z jednej pary odwiertów. Musimy to zrobić sami, bo inaczej nie będziemy mieć korzyści w naszych budżetach domowych z tego geotermalnego bogactwa.


not. MA
drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl