Homoseksualni obrzucają błotem posła

Jednoznaczny sprzeciw posła Stanisława Pięty (PiS) wobec pomysłów zorganizowania w Muzeum Narodowym w Warszawie wystawy o tematyce homoseksualnej spotkał się z wulgarną reakcją aktywistów gejowskich. Pod adresem parlamentarzysty posypały się niewybredne inwektywy.

Poseł Stanisław Pięta w swojej interpelacji skierowanej do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego alarmował, że w Muzeum Narodowym w Warszawie miałaby się odbyć wystawa „Ars Homo Erotica”. Cokolwiek rozumieją pod tym pomysłodawcy, ma ona ukazywać problematykę homoseksualną w sztuce. Parlamentarzysta tłumaczył, iż „kryterium wyodrębnienia sztuki homoseksualnej jest sztuczne, zaś metodologia wystawy niezrozumiała”. Poseł ironicznie pytał także, dlaczego dyrektor Muzeum Narodowego ogranicza się tylko do „dzieł” odnoszących się do homoseksualizmu, pomijając „twórczość” nekrofilów, pedofilów i zoofilów.

W innym akapicie Pięta zauważył, że zboczenia seksualne nie powinny być promowane w takiej placówce jak Muzeum Narodowe, bo celem jego istnienia jest gromadzenie skarbów narodowego dziedzictwa. „Obecny dyrektor ze świątyni sztuki chce uczynić wychodek. Muzeum jest utrzymywane ze środków społeczeństwa i nie może być narzędziem demoralizacji społeczeństwa w rękach marginalnej, wyizolowanej grupy” – zaznaczył poseł. Zauważył też, że od czasu przejęcia przez PO rządów przestrzeń publiczna jest zawłaszczana przez lobby homoseksualne. „W ten nurt popularyzowania odchyleń seksualnych wpisze się Muzeum Narodowe – tego się nie spodziewałem” – ocenił. Pięta zauważył także, że dyrektor placówki Piotr Piotrowski nie ukrywał zadowolenia, iż data wystawy zbiegnie się z zaplanowaną w Warszawie na lipiec europejską paradą gejów i lesbijek.

Na stanowisko posła alergicznie zareagował jeden z gejowskich portali: „Jesli pan posel jest taki wyksztalcony to powinien wiedziec ze WHO 1991 r wykreslila homoseksualizm z rejestru chorób! Jko prawnik obrazil mase gejow ktorzy placa podatki utrzymujace takich ludzi jak on!! Jesli czujesz sie obrazony to zadzwon do posla lub nagraj mu sie na poczte…moze cos mu sie rozjasni!!!” (w cytacie zachowano oryginalną pisownię). Na stronie został podany numer posła z apelem: „Zrobmy poslowi mily tydzień prawdy!!!”.

Choć po apelu nie było lawiny telefonów, to jednak wśród kilkunastu odebranych rozmów poseł mógł usłyszeć kilka wiązanek niewybrednych epitetów pod swoim adresem. Wczoraj także na internetowym forum strony publikującej apel trudno było nie zauważyć licznych obelg kierowanych w stronę posła. Choć fora internetowe dają dużą swobodę wypowiedzi, to jednak zadaniem moderatorów stron jest odrzucanie wpisów zawierających wulgaryzmy, ale wydaje się, że w tym przypadku dyskusja nie podlegała żadnej kontroli.

W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” poseł Pięta zauważył, że bardziej niż reakcja środowisk homoseksualnych na jego wystąpienie oburza go postawa dyrekcji Muzeum Narodowego w Warszawie. Poseł przyznał jednak, iż rozważa podjęcie wobec autorów obrażających go wpisów czy telefonów stosownych kroków prawnych.

Mimo licznych protestów wystawa zostanie przygotowana. – Wystawa się odbędzie i nie uważamy, by Muzeum Narodowe nie było dla niej odpowiednim miejscem. Zapewniam, że nie chodzi tu o żadną promocję dewiacji, tylko o pokazanie tematu, który był w sztuce od wieków obecny – powiedziała nam Ewa Witkowska, asystentka kuratora wystawy. Jak podkreśliła, na wystawie zostaną zaprezentowane obrazy z różnych okresów historycznych zawierające „wątek homoerotyczny”. Wczoraj prof. Piotr Piotrowski był poza siedzibą muzeum i nie udało nam się z nim porozmawiać. Jednak w niedawnym wywiadzie dla „Krytyki Politycznej” podtrzymywał on swoje poparcie dla wystawy. „Muzeum Narodowe jest instytucją ważną dla publiczności i dla historii sztuki, instytucją kształtującą kanon narodowy sztuki. Ale kanon nie jest dany, on się kształtuje, a skoro się go kształtuje, to trzeba go także rewidować. Właśnie ze strony instytucji, takich jak uniwersytet i muzea, powinny płynąć sygnały dla publiczności artystycznej. Przepracowywanie kanonu jest obowiązkiem muzeum”. – dowodził.


Marcin Austyn


———————————————————– 

Ze Stanisławem Piętą, posłem Prawa i Sprawiedliwości, rozmawia Marcin Austyn


Spodziewał się Pan takiej reakcji?


– Jestem nią zdziwiony, ale przede wszystkim jestem oburzony postawą dyrekcji Muzeum Narodowego w Warszawie. To, że tego rodzaju wystawa ma być przygotowana właśnie tu, we wzorcowej placówce naszego muzealnictwa, mnie oburza.


Pana wystąpienie mogło być odebrane jako dyskryminacja?


– Ja szanuję wszystkich ludzi bez wyjątku. Jeśli jednak ktoś zamierza ze swoimi seksualnymi problemami wychodzić na ulice, jeśli ktoś uważa, że istnieje taka dziedzina sztuki jak „sztuka homoseksualna” i jeszcze twierdzi, że ma być ona prezentowana w Muzeum Narodowym, to zmusza mnie do postawienia pytań: kto dopuścił do tego, by osoby prezentujące takie poglądy zasiadały w Radzie Powierniczej Muzeum Narodowego, kto pozwolił, by osoby tego pokroju pełniły funkcję dyrektora tej placówki?


Dużo otrzymał Pan już e-maili, telefonów czy SMS-ów w tej sprawie?


– Do tej pory było ich kilkanaście, w tym dwa popierające moje stanowisko i gratulujące odwagi.


Co zamierza Pan zrobić z osobami, które obsypują Pana obelgami, bo takie głosy można także znaleźć na gejowskich forach internetowych.


– Rozważam podjęcie wobec tych osób kroków prawnych.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl