Czerpał radość życia z wiary

Santo subito

Z ks. Piotrem Iwankiem, duszpasterzem akademickim przy kolegiacie św. Anny w Krakowie, rozmawia Mariusz Kamieniecki


Ojciec Święty wiele uwagi poświęcał kształtowaniu ludzi młodych, zbliżaniu ich do Pana Boga poprzez właściwe relacje z drugim człowiekiem. Czy dzisiejsza młodzież idzie śladami Jana Pawła II?


– Trudno określić to jednoznacznie. Na pewno dla wielu jest to inspiracja, postać ciągle bardzo żywa. Świadczy o tym chociażby niedawna pielgrzymka środowisk akademickich Krakowa do grobu Sługi Bożego Jana Pawła II, gdzie widziałem, jak studenci bardzo mocno przeżywali możliwość nawiedzenia i modlitwy w miejscu, gdzie spoczywają doczesne szczątki Polaka Papieża. Sądzę, że wielu młodych żyje według wskazań nauki papieskiej, ale nie można generalizować.


Czym Jan Paweł II – człowiek starszy, zdobywał sobie tak olbrzymi autorytet wśród młodzieży?


– Myślę, że decydowały o tym dwie rzeczy: autorytet i pełna zgodność tego, co głosił, z tym, jak żył. Współczesne, zawirowane czasy cechuje brak autorytetów. Młodzież, może trochę podświadomie, wciąż poszukuje osoby, kogoś, kto wygrał swoje życie, kto umie kroczyć przez ten zwariowany świat w sposób uporządkowany, poszukuje osoby autentycznej. Taką osobą, w której nie było rozdźwięku między słowem a czynem, która wskazywała na Chrystusa, który jest najważniejszy, był Jan Paweł II.

Organizuje Ksiądz czuwania modlitewne pod oknem papieskim na Franciszkańskiej. Czym te spotkania są dla młodzieży?

– Ciągle, niezmiennie bardzo dużo ludzi chce czuwać przy Papieżu i czuwać razem z nim. Ludzie chcą przychodzić pod okno papieskie, w ciszy i skupieniu modlić się w tym wyjątkowym miejscu. Myślę, że jest to ciągle ważne dla nich, coś, co autentycznie przeżywają w głębi swoich wnętrz. Staramy się tak organizować te spotkania, by Ojciec Święty niejako zaistniał przede wszystkim w swoim słowie, w swoim bardzo czytelnym i jasnym przesłaniu, które kierował zwłaszcza do ludzi młodych. Przesłanie z 1987 roku o tym, że każdy znajduje w życiu swoje własne „Westerplatte”, czy spotkanie na Skałce, którego 30. rocznicę będziemy obchodzić w przyszłym roku, a które dało przecież pomysł organizowania Światowych Dni Młodzieży, to jasne i przejrzyste wskazania, które zachęcają do pracy nad sobą i budowania w sobie systemu wartości, których będziemy bronić i którym będziemy wierni. Idea spotkań pod oknem papieskim polega na tym, by obok modlitwy w różnych intencjach, które każdy z nas nosi w swoim sercu, było to także spotkanie z Janem Pawłem II, m.in. przez Jego słowo.


Które ze spotkań z Ojcem Świętym utkwiły Księdzu szczególnie w pamięci?


– Zawsze wspominam spotkanie z Ojcem Świętym w campusie uniwersyteckim Tor Vergata podczas Światowych Dni Młodzieży w Rzymie w 2000 roku. Jednak najbardziej niesamowite spotkanie nastąpiło w Krakowie w 1999 roku, kiedy Ojciec Święty zachorował i nie mógł osobiście przybyć na Błonia. Podczas ulewnego deszczu to, co szczególnie dało się odczuć, to niesamowita serdeczność ludzi wobec siebie i łączność z chorym Papieżem.


W jaki sposób określiłby Ksiądz pontyfikat Sługi Bożego Jana Pawła II?


– Myślę, że jako czas ukazania radości wiary. Ojciec Święty pokazywał, że bez względu na to, co Go spotykało, bez względu na wiek czerpał niesamowitą radość życia z wiary. Dziś często widzimy – także u ludzi młodych – coś, co może niepokoić – brak optymizmu. Natomiast Papież parł do przodu z niesamowitą energią, z radością serca i tym zdecydowanie zarażał wszystkich.


Bóg zapłać za rozmowę.
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl