Chrześcijanin skazany na dożywocie

Przebywający w więzieniu w Karaczi od 2006 r. pakistański
chrześcijanin Qamar David został skazany na dożywocie za złamanie tzw. ustawy o
bluźnierstwie. Mimo że policji nie udało się znaleźć dowodów rzekomo
popełnionego przestępstwa, zapadł wyrok skazujący. Jak podkreślają
chrześcijańskie organizacje, działanie sądu było pełne uprzedzeń i nacisków
zewnętrznych.

Jak podała w sobotę katolicka agencja Asia News, skazany na dożywotnie
więzienie David oskarżony był o zranienie uczuć religijnych muzułmanów, a także
o głoszenie bluźnierczych słów przeciwko Mahometowi w wysłanych przez niego
SMS-ach. Jednak jak przypomina jego obrońca, chrześcijanin został aresztowany,
mimo że policja nie miała żadnych dowodów przeciwko niemu i aż do tej pory takie
się nie pojawiły. Karta SIM telefonu komórkowego wykorzystywana jako dowód nie
należała do niego, a oskarżenie opierało się jedynie na słowach rzekomych
świadków. Jak zwracają uwagę przedstawiciele organizacji chrześcijańskich, w
podobnym procesie z tak samo słabymi dowodami muzułmanin zostałby
uniewinniony.
Organizacja Christian Solidarity Worldwide (CSW), która zajmuje
się ochroną przestrzegania praw człowieka wobec chrześcijan w krajach, w których
są prześladowani, w specjalnym komunikacie podkreśla swoje głębokie
zaniepokojenie sytuacją w Pakistanie i skazaniem na dożywocie chrześcijanina za
rzekomą obrazę Mahometa. Co więcej, jak zwracają uwagę przedstawiciele
organizacji, od chwili aresztowania zarówno David, jak i jego prawnik Parvez
Choudhry otrzymywali regularnie pogróżki.
– Ten niepokojący werdykt jest
kolejnym dowodem na pilną potrzebę przyjęcia przez rząd Pakistanu decyzji o
zniesieniu tzw. ustawy o bluźnierstwie – podkreśla Stuart Windsor, krajowy
dyrektor CSW w Pakistanie. – Prawo to nadal jest wykorzystywane w celu
wymierzania osobistej zemsty przez Pakistańczyków wyznawcom innych religii. Jest
to niebezpieczne narzędzie w rękach tych, którzy pragną prześladować, lub
dyskryminowanych mniejszości religijnych – podkreślił.
Przewodniczący
tamtejszego Episkopatu ks. abp Lawrence Saldanha kilka dni temu wydał specjalne
oświadczenie, w którym zwraca uwagę, że winę za cierpienia chrześcijan ponoszą
także pakistańskie władze. Ich bezczynność – jak zauważa – daje talibom wolną
rękę, zachęcając ich w istocie do pobierania haraczu od ludności
niemuzułmańskiej, wysiedlania jej i mordowania. Jak wyjaśnia, okrutne
prześladowania są dziś wspólnym losem wszystkich mniejszości religijnych w
Pakistanie. „Nie są to odosobnione przypadki, lecz zjawiska notoryczne, które
uderzają w niemuzułmańskie wspólnoty religijne” – czytamy w dokumencie.

Zachód nie może milczeć
Tymczasem na bezczynność Zachodu,
który jedynie przygląda się prześladowaniom chrześcijan w różnych rejonach
świata zwraca uwagę na łamach „L’Osservatore Romano” o. Federico Lombardi SJ w
swoim cotygodniowym felietonie. „Czy prześladowani chrześcijanie mogą jeszcze
liczyć na obronę ze strony świata zachodniego, który sam dąży do eliminacji
chrześcijaństwa ze swego życia?” – pyta. Rzecznik prasowy Watykanu odnosi się do
ponawianych co rusz apeli do wspólnoty międzynarodowej, by wreszcie zareagowała
na wciąż nowe prześladowania wyznawców Chrystusa. Zazwyczaj apele te pozostają
bez odpowiedzi.
Jak zwraca uwagę ks. Lombardi, w ostatnim czasie przemoc
wobec chrześcijan zwiększyła się w wielu rejonach świata. Jako przykład podaje
Irak, gdzie systematycznie do domów chrześcijan podrzucane są ulotki zawierające
groźby mające zmusić wyznawców Chrystusa do opuszczenia miasta. „Bestialskie
mordy z ostatnich dni są świadectwem tej samej konsekwentnie realizowanej
strategii, której lokalne władze nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać.
Takie przynajmniej odnosi się wrażenie” – zauważa w felietonie watykański
rzecznik. Jednocześnie zwraca uwagę, że wspólnocie chrześcijańskiej może być
bardzo trudno przetrwać w takich warunkach, mimo że są to wspólnoty od lat
zamieszkujące dane tereny, doskonale wkomponowane w lokalną kulturę i historię i
same stanowią jej żywy składnik. „Nie chodzi tu zatem o nienawiść do Zachodu czy
obcokrajowców, lecz nienawiść do wspólnoty chrześcijańskiej” – pisze ks.
Lombardi, przypominając, że do przemocy wobec chrześcijan dochodzi także w
niektórych regionach Indii, w Pakistanie i innych krajach Azji i Afryki.
„Uczniowie Chrystusa, pamiętni losu swego Mistrza, nie mogą się dziwić, że są
prześladowani. Jednakże prawo i sprawiedliwość powinno obowiązywać wszędzie,
również w odniesieniu do chrześcijan” – zauważa rzecznik prasowy Stolicy
Apostolskiej, podkreślając, że wspólnota międzynarodowa nie może pozostawać
głucha na potrzeby chrześcijan w tylu rejonach świata.

Maria Popielewicz

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl