Poszkodowani w GetBack: Umowy zawierane pod presją czasu, brak informacji o ryzyku oraz niekompletna dokumentacja

Umowy zawierane pod presją czasu, brak informacji o ryzyku oraz niekompletna dokumentacja – tak pracownicy Idea Banku sprzedawali swoim klientom obligacje GetBack. Mówią o tym sami poszkodowani. Większość z nich do tej pory nie odzyskała swoich środków.

Osoby poszkodowane uważają, że w celu wyjaśnienia afery niezbędne są rozwiązania prawne. Pani Elżbieta Wrzosek, która nabyła obligacje Getback wskazała, że dużą odpowiedzialność za całą sprawę ponosi KNF. Przyznaje, że czuje się oszukana przez pracowników Idea Banku.

– Sama dopytywałam, czy na pewno ta usługa jest bezpieczna. Odpowiedź była: „Tak proszę Pani, tak samo jak lokata. Tylko tu jest indywidualna oferta dla Pani, tylko tu zamiast 2,7 proc., uzyska Pani 6 proc. kwartalnie wypłacanych odsetek”. A na końcu mówili mi tak: „Proszę Pani, najgorsze co by się stało, to odsetki nie będą wynosiły 6 proc., tylko 5,5 proc.”. Takie usłyszałam zapewnienie – zaznacza Elżbieta Wrzosek.

Poszkodowani obligatariusze GetBack starają się odzyskać w całości swoje pieniądze zainwestowane w obligacje korporacyjne. Zadaniem prokuratury, w aferze poszkodowanych może być 10 tys. osób. Straty w skali całego kraju szacuje się na 2 mld zł.

RIRM